31.05.2008 Lublewo Milsim12h
temat zamknięty
A ja jak już pisałem Jackowi mam swoje spostrzeżenia następującej treści:
1. Krótki rękaw jest super, ale trzeba zasłaniac przedramiona bo świeca w lesie, trzeba bedzie na strzelanki poszykac czegos z długim rękawem.
2.Plecak to nie jest na akcje wygodny sprzęt. Chodzi sie głosniej, trudniej omijać przeszkody, trudniej znaleźć kryjówkę. Po za tym mocno go widać jesli nie jest w kamo. Rozwiązanie to ściągac go rozpoczynając akcję, ale kto go potem będzie szukał po lesie.
3. Przy pierwszym starciu za bardzo wysunałem sie do przodu i zająłem pozycje zbyt blisko lasu, podchodzący do mnie mogli długo sie maskować. Powinienem odejść od lasu na odległośc strzału, lub samemu wejść w gęsty lasek i sie ukryć.
4. Mam małą blokadę, bo zamiast otworzyc ogień widząc napastnika, to chowam się ułatwiając mu strzał, czekam na pewniejszy strzał, aż podejdzie bliżej, bardziej sie odsłoni itp. To nie ma sensu, trzeba pruć. Drugi aspekt, to nie mam wyczucia odległości, zawsze wydajemi się, że przeciwnik nie jest jeszcze w moim zasiegu.
5. W ostatnim starciu trzeba było nam zerwać kontakt i wycofac sie wzdłuz drogi, jak zalecał Zenon, równocześnie mogliśmy wezwać B-30 przegrupować sie w zasadzkę i wygrac to starcie. A tak wpiernicz. Nauka na przyszłość - wycofka i zrywanie powinno nam wejśc w krew


  PRZEJDŹ NA FORUM