06.01 temat zamknięty |
Podsumowując: Jasiu, tylko nie pod górę!!! Fizycznie: wykończony, psychicznie: pozytywnie doładowany na jakiś czas Sprawdziło się stare polskie porzekadło: chodzenie po bagnach wciąga Udało mi się wpaść prawie po kolana w błotko, ale najważniejsze, że SAR na tym nie ucierpiał. Uszkodzeń sprzętu: zero Reasumując... to kiedy następny termin? |